Dzień turysty jest cięzki. Pobudka o 7.00 potem śnadanie i w drogę.
Na dzisiaj zaplanowano -
Louvre
bardzo duże muzeum, sympatyczne, dużo eksponatów ze starożytnego egiptu - które po prostu francuzi ukradli i przywieźli do siebie. Jest oczywiście kilka punktów obowiązkowych: - wenus z milo (która przypomina trochę okaleczoną żeźbę), - mona lisa - oryginalny obraz jest niewielki, ale bije od niego jakaś taka stoickość. robi wrażenie, - nike bez głowy - też lekko okaleczona (brak głowy) ale robi wrażenie. generalnie większość eksponatów ze starożytnej, grecji, rzymu, egiptu - nie posiada głów.
po luwrze można by było spacerować cały dzień - natomiast napewno warto odwiedzić to miejsce, panuje tu niezapomniany klimat i atmosfera.
De Notre Dame
Najsłynniejsza chyba katedra wykorzystywana w filmach i bajkach dla dzieci, jest bardzo duuuża. szczególnie witraże przez które mozna by było przepchnąć w pionie autokar, można wejść na górę ale nie polecam osobom które mają słabe nogi. Na górę prowadzi wiele krętych schodków - ale panorama paryża z samej góry jest niesamowita.
Sacre Coeur
To kolejne miejsce którego nie można ominąć w paryzu. Wspaniała katedra znajdująca się na wzgórzu artystów (mount d'art), prowadzą na nią długie schody ale znowu panorama rekompensuje zmęczenie. nam bardzo podobał się tamtejszy klimat, na schodach grali grajkowie, siedziała młodzież, na samym wzgórzu wśród wąskich uliczek kręcili się malarze i pseudo artyści którzy za 10 euro chętnie malowali portrety.. warto to zobaczyć.